BLOG

Ford – historia marki. Od garażowych eksperymentów do globalnego imperium

Kiedy myślisz o początkach motoryzacji, prawdopodobnie przed oczami staje Ci jeden obraz: czarny, kanciasty pojazd sunący po nieutwardzonej drodze. Historia marki Ford to jednak znacznie więcej niż tylko opowieść o starych samochodach. To fascynująca droga od warsztatowych prób, przez rewolucję przemysłową, aż po współczesne wyzwania elektromobilności. Amerykański koncern nie tylko stworzył jedne z najważniejszych pojazdów w dziejach, ale dosłownie zmienił sposób, w jaki funkcjonuje współczesny świat. Poznaj dzieje błękitnego owalu, pełne spektakularnych sukcesów, ale też bolesnych lekcji.

Ford Mustang

Henry Ford – wizjoner, który nie bał się porażek

Zanim narodziło się imperium, był człowiek z pasją i marzeniem. Henry Ford, bo o nim mowa, nie od razu odniósł sukces. Jego pierwszy pojazd, skonstruowany w 1896 roku, nosił nazwę Quadricycle i przypominał raczej dwa połączone rowery niż współczesne auto. Młody inżynier zdobywał doświadczenie u boku samego Thomasa Edisona, który stał się jego mentorem. Co ciekawe, Ford Motor Company, założona w 1903 roku, wcale nie była pierwszą firmą tego przedsiębiorcy. Wcześniejsze przedsięwzięcie, Detroit Automobile Company, upadło z powodu zbyt wysokich kosztów produkcji i niskiej jakości wyrobów.

Te wczesne niepowodzenia ukształtowały filozofię Henry’ego. Zrozumiał on, że kluczem do sukcesu nie jest tworzenie zabawek dla bogaczy. Celem stało się wyprodukowanie samochodu, na który będzie stać przeciętnego pracownika fabryki. Ford miał być prosty w obsłudze, tani w naprawie i niezawodny. Takie podejście w tamtych czasach brzmiało jak szaleństwo, ale to właśnie ta wizja dała podwaliny pod jedną z największych korporacji na świecie.

Rewolucja przemysłowa i Ford Model T

Prawdziwy przełom nastąpił w 1908 roku. Wtedy na rynek wjechał Ford Model T, pojazd, który zmotoryzował Amerykę. Jego konstrukcja była genialna w swojej prostocie, ale to nie ona stanowiła największą innowację. Kluczowy moment nadszedł w 1913 roku, kiedy w zakładach Highland Park wdrożono ruchomą taśmę produkcyjną. To rozwiązanie skróciło czas montażu pojedynczego egzemplarza z dwunastu godzin do zaledwie 90 minut. Dzięki temu cena auta drastycznie spadła, czyniąc je dostępnym dla mas.

Wokół tego modelu narosło wiele mitów. Najsłynniejszy z nich dotyczy lakieru. Założyciel firmy miał mawiać: „Możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny”. Marka wyjaśnia ten fenomen względami czysto praktycznymi, a nie estetycznymi. W tamtym okresie jedynie czarna farba o nazwie Japan Black schła wystarczająco szybko, by nadążyć za tempem taśmy produkcyjnej. Inne barwy powodowałyby zatory w fabryce.

Innym rewolucyjnym krokiem było wprowadzenie dniówki w wysokości 5 dolarów dla robotników. Była to kwota dwukrotnie wyższa niż rynkowa średnia. Ten ruch nie wynikał jedynie z dobroci serca właściciela. Henry chciał, aby jego pracownicy mogli sobie pozwolić na zakup produktu, który sami wytwarzali. To zbudowało lojalną klasę średnią i napędziło popyt na model T.

Ekspansja, wojna i luksus – lata międzywojenne i II WŚ

Po ogromnym sukcesie Modelu T koncern nie spoczął na laurach. W 1922 roku przejął markę Lincoln, co pozwoliło mu wejść w segment aut luksusowych i konkurować z Cadillakiem. Ford musiał udowodnić, że potrafi tworzyć nie tylko tanie środki transportu, ale też limuzyny o najwyższym standardzie. Kolejnym krokiem milowym było wprowadzenie silnika V8 w tanim modelu popularnym w latach 30. Ta jednostka napędowa zapewniała świetne osiągi, przez co stała się ulubionym wyborem… ówczesnych gangsterów, którzy potrzebowali szybkich aut do ucieczki.

Wybuch II wojny światowej zmienił priorytety całego przemysłu. Fabryki wstrzymały produkcję cywilną, przestawiając się na potrzeby armii. W zakładach Willow Run powstawały bombowce B-24 Liberator. Skala tego przedsięwzięcia była niewyobrażalna – w szczytowym momencie z linii zjeżdżał jeden samolot na godzinę. Historia Forda to zatem także istotny wkład w wysiłek zbrojeniowy aliantów, o czym często się zapomina. Po zakończeniu konfliktu firma wróciła do korzeni, oferując nowe modele spragnionemu nowości społeczeństwu.

Legendy motoryzacji – Mustang, GT40 i seria F

Lata 60. przyniosły narodziny ikon, które do dziś rozpalają wyobraźnię fanów. W 1964 roku zadebiutował Ford Mustang, tworząc zupełnie nową klasę pojazdów zwaną „pony cars”. Był to sportowy wóz o drapieżnym wyglądzie, dostępny w cenie akceptowalnej dla młodych ludzi. Jego sukces sprzedażowy przeszedł najśmielsze oczekiwania, a sylwetka z biegnącym koniem na grillu stała się symbolem wolności.

Równie fascynująca jest opowieść o modelu GT40. Powstał on w wyniku osobistej urazy Henry’ego Forda II, wnuka założyciela, po tym jak Enzo Ferrari w ostatniej chwili zerwał negocjacje o sprzedaży swojej firmy. Amerykanie postanowili zemścić się na torze wyścigowym. Cel został osiągnięty: GT40 zdetronizował włoskie bolidy w prestiżowym wyścigu 24h Le Mans, wygrywając go cztery razy z rzędu w latach 1966 – 1969.

Nie można pominąć też wołów roboczych. Seria F, z modelem F-150 na czele, od dekad dzierży tytuł najlepiej sprzedającego się pickupa w USA. To właśnie te użytkowe maszyny przez lata generowały największe zyski dla koncernu z Detroit. Na rynku europejskim Ford również zaznaczył swoją obecność takimi hitami jak Escort, Focus czy Mondeo, które zmotoryzowały miliony rodzin na Starym Kontynencie.

Nieudane projekty i trudne decyzje biznesowe

Każdy gigant ma w swojej szafie trupy, a producent z Dearborn nie jest wyjątkiem. W 1958 roku wprowadzono na rynek markę Edsel. Miał to być samochód przyszłości, wypełniający lukę między tanimi modelami a luksusowym Lincolnem. Projekt zakończył się spektakularną klapą. Klienci nie zaakceptowali kontrowersyjnej stylistyki, zwłaszcza charakterystycznego grilla, a nazwa nie budziła dobrych skojarzeń. Strata finansowa była ogromna.

Kolejny trudny okres nadszedł wraz z kryzysem finansowym w latach 2005–2008. Aby przetrwać, firma musiała wdrożyć drastyczny plan naprawczy „The Way Forward”. W jego ramach Ford sprzedał prestiżowe marki, które wcześniej nabył, w tym Jaguara, Land Rovera, Volvo oraz Astona Martina. Decyzja ta, choć bolesna, pozwoliła zachować płynność finansową bez konieczności ogłaszania bankructwa, co spotkało konkurentów z General Motors.

Błękitny owal w erze elektromobilności

Współczesna historia Forda pisze się na nowo w kontekście napędów elektrycznych. Co ciekawe, zainteresowanie tą technologią nie jest w firmie niczym nowym. Już Henry Ford wspólnie z Thomasem Edisonem eksperymentowali z autami na prąd ponad 100 lat temu. W latach 60. XX wieku powstał nawet prototyp o nazwie Comuta, mały miejski pojazd elektryczny, który jednak nie trafił do seryjnej produkcji.

Dziś koncern stawia wszystko na jedną kartę, realizując ambitną strategię elektryfikacji. Wykorzystuje przy tym swoje najsilniejsze nazwy. Mustang Mach-E, choć jest elektrycznym SUV-em i budzi kontrowersje wśród purystów, zdobywa rynek nowoczesnym designem i osiągami. Z kolei F-150 Lightning przenosi ulubionego pickupa Ameryki w erę bezemisyjną.

Ciekawostki o marce Ford, których możesz nie znać

Zgłębiając dzieje firmy, natrafisz na wiele faktów, które mogą Cię zaskoczyć. Oto kilka z nich:

  • Słynne logo z błękitnym owalem nie towarzyszyło firmie od samego początku. Zostało wprowadzone dopiero w 1927 roku wraz z premierą Modelu A, zastępując bardziej skomplikowane wzory graficzne.
  • Koncern był pionierem w dziedzinie bezpieczeństwa. Jako jeden z pierwszych producentów wprowadził klejone szyby przednie, które nie rozpryskiwały się na drobne kawałki podczas wypadku, oraz oferował pasy bezpieczeństwa w latach 50.
  • Liczba „40” w nazwie legendarnego wyścigowego modelu GT40 odnosi się do jego wysokości. Auto mierzyło dokładnie 40 cali (około 102 cm) od ziemi do linii dachu, co zapewniało mu niesamowitą aerodynamikę.

Dokąd zmierza motoryzacyjny gigant?

Patrząc na ponad 120 lat działalności, widzisz firmę, która nieustannie ewoluuje. Od prostego kwadrycykla, przez masową produkcję spalinową, aż po zaawansowane technologie autonomiczne i elektryczne. Ford to dowód na to, że adaptacja jest kluczem do przetrwania. Dziś marka stoi przed kolejnym wyzwaniem – transformacją w dostawcę usług mobilności, a nie tylko producenta blachy i silników. Czy elektryczny Mustang to godny następca legendy z V8?

Pozostałe posty

Mercedes G63

Jaka jest historia marki Mercedes-Benz?

Zastanawiasz się, jak powstała jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie? To opowieść o pasji, rywalizacji i inżynieryjnym geniuszu, który zmienił oblicze transportu. Poznaj fascynującą drogę, jaką przebyły trójkołowe konstrukcje,